Z jakim zapachem kojarzy się start w zawodach biegowych? Z kręcącym w nosie na samo wspomnienie zapachem maści rozgrzewających, których używają biegacze w celu rozgrzania mięśni. Owszem, mięśnie aby dobrze funkcjonować podczas wysiłku muszą być dobrze rozgrzane (czyli ich temperatura spoczynkowa powinna zostać odpowiednio podwyższona). Nasze mięśnie wolą jednak prawdziwą rozgrzewkę (wynikającą z ruchu)! Ta wywoływana przez maści jest jedynie nędznym jej zastępnikiem. Jaki składnik maści nas rozgrzewa? Najczęściej jest to mentol lub olejki eteryczne (np. pieprzowca). Składniki te stymulują zakończenia nerwów czuciowych, wywołują miejscowe przekrwienie tkanek. Odczuwamy to jako uczucie pieczenia i ciepła na skórze. Ułatwia to wchłanianie składników przeciwbólowych, zawartych w takich maściach. Czy jest to potrzebne podczas wysiłku, jest pytaniem spornym. Dlatego zanim zaczniesz wklepywać w mięśnie kolejną porcję maści rozgrzewającej – zastanów się czy przypadkiem nie lepiej wykonać kilka przebieżek i krótkie rozciąganie.
A kiedy maści są naprawdę przydatne? Wtedy, kiedy jest zimno – przy temperaturze około 7-8 stopni (lub niższej). Wtedy jednak ich rola nadal nie polega na zastępowania rozgrzewki, lecz na jej wspomaganiu. Dlatego radzimy – rozgrzewka zawsze, maści – tylko kiedy jest naprawdę zimno.